Panowie, wszystko pieknie, caly parlament jest be, rzad jest be, Rydzyk jest be i Palikot tez jest be.
Przepedzic, pognac w... hm... cokolwiek i zastapic nowymi.
Nie ma tak!
Kto przyjdzie na ich miejsce? Nastepni, jak spod sztancy przytakiwacze, lub bezwolne marionetki ideologii takiej czy innej partii.
Mozecie mowic co chcecie, a ja i tak mam swoje zdanie.
Wcale nie krzycze "Palikot na prezydenta!", ale uwazam, ze zdrowy rozsadek ten gosc posiada. I nawet zna jego instrukcje obslugi! Bo od wielu lat radzi sobie w zyciu doskonale.
Na zarzut, ze J.P. (
) chce zaistniec odpowiem krotko: zaistnial juz dawno. Kase tez juz ma, wiec nie ma mowy o dorwaniu sie do koryta. On jest wlascicielem koryt. Moze je co najwyzej wydzierzawiac glodomorom.
Ma odwage glosno mowic o sprawach, o ktorych wielu z nas gada przy kielichu i nic z tego nie wynika.
Dla mnie jest ciekawa osobowoscia w polskiej polityce. Nie, zeby byl az tak wyjatkowy, ale ma szeroki zakres odbioru.
I - powtarzam - ma jaja!
Ot, tyle. Moje, najmojsze zdanie na ten temat.
I tak Was wszystkich lubie!
Pozdrowionka!